[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ognia. * Teraz tabliczka numer 3: Na ołtarzu złożono ramię młodej kobiety imieniem Noapsjut i baranie serce. Odcięte ramię zacisnęło się wokół serca, z którego wypłynęła krew. Ostatnia ofiara, zmarłym od zmarłych. Ale potem z gór na północy przyszła mrozna zima i słońca nadal nie było widać. Wtedy Galbanassurek zrzucił płaszcz i cisnął miecz na ziemię, a wszyscy płakali, bo bali się, co teraz z nimi będzie". Na czwartej tabliczce czytamy: Wilk z głową człowieka, który strzegł wschodów i zachodów słońca i pilnował, by rzeki płynęły, a pola rodziły, zapanował nad światem i zwrócił swą złość przeciw ludziom Galba*nassureka". Fredric przerwał na chwilę. Nikt się nie odzywał. Arthur Kron*dal podrapał się po brodzie. * Smith, tak jak zresztą większość asyrologów * ciągnął Fredric * uważa, że to tylko fragmenty większej całości, że pomiędzy nimi brakuje dużych partii tekstu. Ale to wszystko, co odnaleziono, tak więc numery, którymi Smith oznaczył fragmenty, odnoszą się tylko do tych odnalezionych tabliczek. Na tabliczce numer 5 widnieje następujący tekst: Wtedy Galbanassurek wybrał jednego ze swoich najlepszych wojowników, młodego mężczyznę w wieku 27 lat, znanego z odwagi i wytrzymałości w boju. Jego imię brzmiało Hajuntesek. Rozebrano go do naga i poderżnięto mu gardło, a jego ciało wyniesiono w góry jako ofiarę dla braci bogini*wilczycy". * A to dopiero! * wykrzyknął Skarphedin. * Zostały nam jeszcze dwie tabliczki * powiedział Fredric zduszonym głosem. * Numer 6: Kiedy Arragumpe (bogini*wilczyca) przyjęła ofiarę i słońce znów zaświeciło na niebie, rozkazał król (Galbanassurek?), aby wszyscy jego wojownicy, cały lud wyruszył w świat i opowiedział o tym wydarzeniu". I wreszcie numer 7: Ale Alljunik zemścił się zza grobu, na świat spadły deszcze i powodzie, a gdy ustał deszcz, nadeszła najczarniejsza ciemność i nie paliła się ani jedna pochodnia, i ciemność trwała tysiąc lat". * Fredric zamknął książkę. * To było naprawdę mocne * powiedział cicho Krondal. Skarphedin wstał i jak zwykle w chwilach wzburzenia, zaczął niespokojnie chodzić w tę i z powrotem, lekko utykając i nerwowo szarpiąc bandaże. Wrzucił do ogniska naręcze gałęzi. Płomienie buchnęły wysoko w górę. * Jeszcze nie widziałeś, co Fredric znalazł dzisiaj w grocie * powiedział do Krondala, po czym na chwilę zniknął we wnętrzu chaty. * Patrz. * Postawił figurkę na środku stołu. Krondal chwycił ją i zaczął obracać na wszystkie strony. Zmarszczki na jego czole robiły się coraz głębsze. * Wilk z głową człowieka? * Właśnie! * potwierdził Skarphedin. * Ni mniej, ni więcej. * Robi się coraz weselej. * Krondal postawił figurkę na stole. * Można tak to ująć * zgodził się Skarphedin, ostrożnie przejechał dłońmi po klatce piersiowej, krzywiąc się z bólu. * Nie zdziwię się, jeśli jutro rano słońce nie wstanie i na tysiąc lat zapadnie ciemność. * Mamy do czynienia z liczącym cztery tysiące lat eposem * powiedział Ungbeldt * lub raczej fragmentami eposu, w których znajdujemy trzy bardzo interesujące dla nas motywy: opis ofiary złożonej z ramienia młodej kobiety i owczego serca, opis ofiary złożonej z młodego człowieka, którego ciało zostaje oddane wilkom na pożarcie, oraz motyw wilka z głową człowieka. Wszystkie te elementy pojawiły się w sprawie, którą się zajmujemy. To nie może być przypadek. * Ale, do cholery, facet! * niepotrzebnie głośno wykrzyknął Ol*sen. * Mówimy o czymś, co działo się cztery tysiące lat temu, gdzieś na drugim końcu świata. Jak myślisz, ile jest w tym kraju osób, które słyszały o istnieniu tych cholernych glinianych tabliczek, nie licząc kilku specjalistów i paru innych dziwaków pokroju mojego bratanka Fredrica Drum? Jestem pewien, że można ich policzyć na palcach jednej ręki. I nie mam na myśli eposu o Gilgameszu, bo o tym to nawet ja słyszałem! * I dzięki temu nie powinno być problemów z rozwiązaniem tej sprawy * powiedział lakonicznie Krondal. * A jednak coś mi tu nie pasuje * stwierdził Fredric. * Gdyby Skarphedin i Ungbeldt nie poszli tamtej nocy na spacer i nie usłyszeli wycia wilków, raczej nigdy nie dowiedzielibyśmy
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbialaorchidea.pev.pl
|