 |
 |
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Naprawdę tak uwa\a, pomyślał Ramón, widząc, jak ciemnoszare oczy Alexa spoczęły na wysokiej, szczupłej kobiecie o kasztanowych włosach. Jego angielska \ona, Luiza, siedziała o kilka metrów od nich, w jednej z ławek rodziny Alcolar, trzymając na kolanach malutką córeczkę. Od czasu, gdy Alex powrócił z Anglii z Luizą, która utrzymywała, \e jest jego \oną, byli dosłownie nierozłączni. Narodziny Marii Eleny stały się ukoronowaniem ich miłości. Starszy przyrodni brat Ramóna te\ odnalazł szczęście, chocia\ nie obyło się bez problemów, nim Joaquin zmądrzał i zrozumiał, \e jest po uszy zakochany w Cassie. Teraz byli ju\ po ślubie i oczekiwali pierwszego dziecka. Joaquin dojrzał i złagodniał, napięte ongiś stosunki z ojcem i Ramónem poprawiły się znacznie, kiedy zaczął nowe \ycie. Zwiadomość, \e kocha i jest kochany, zmieniła mę\czyznę znanego jako El Lobo - Samotny Wilk - w zupełnie innego człowieka. W duchu Ramón przyznawał, \e jest zazdrosny jak diabli. Szczerze mówiąc, sam kiedyś marzył o takim szczęśliwym zakończeniu dla siebie. Jego \ycie rodzinne - dorastanie bez matki, pod okiem mę\czyzny, którego uwa\ał za ojca, surowego, brutalnego i pozbawionego uczuć - sprawiło, \e marzył o posiadaniu domu, jakim cieszyli się jego przyjaciele. Poprzysiągł, \e pewnego dnia, gdy będzie ju\ dojrzałym mę\czyzną, stworzy dla siebie takie \ycie i dom, jakiego nigdy nie miał, z \oną, którą pokocha i wokół której będzie kręcił się jego świat. Więc dlaczego \enił się z Estrellą? Dlaczego stał tu dzisiaj, ze swymi braćmi, ubrany w tradycyjną, ręcznie haftowaną koszulę, którą ku jego osłupieniu - Estrella uparła się sama uszyć? - Muszę przyznać, \e jestem zdumiony - mówił Alex. - Zawsze myślałem, \e jeśli ju\ ktoś cię zaciągnie przed ołtarz, to tylko śliczna Benita. Najpierw świata poza nią nie widzisz, a potem nagle oznajmiasz, \e \enisz się z kobietą, o której nikt z nas nie słyszał. Co cię opętało, do diabła? - Estrella mnie opętała odparl Ramón, uświadamiając sobie, \e mówi szczerą prawdę. Zadawał sobie to pytanie nieskończenie wiele razy i nigdy nie znalazł na nie bardziej logicznej odpowiedzi. Opętała go Estrella. Wtargnęła w jego \ycie niczym płonąca kometa, a nie zwykła gwiazda, od której pochodziło jej imię. Od tej pory nie był w stanie rozsądnie myśleć. Zapomniał o Benicie, która do niedawna wydawała mu się najbardziej godną po\ądania kobietą. Nawet gdyby chciał, nie mógłby sobie przypomnieć jej twarzy - a nie chciał. Jego umysł zajęty był tylko tą, którą miał dziś poślubić. - Mercedes zawsze mówiła, \e jeśli się kiedyś zakochasz, to całkiem stracisz głowę - wtrącił Joaquin. - Ale była pewna, \e du\o czasu upłynie, nim znajdziesz sobie kogoś, z kim zechcesz się związać. - Mercedes myśli, \e zjadła wszystkie rozumy - zakpił Ramón, mając nadzieję, \e brzmi to przeko- nująco. Owszem, stracił głowę, ale nie z miłości. Zawładnęło nim po\ądanie i nie mógł uwolnić się od więzów namiętności, którymi spętała go Estrella. Nie był zresztą pewien, czy tego chce. Nie wiedział, czy w ogóle wierzy w miłość. Och, kiedyś w nią wierzył, gdy był młodszy. Dopiero wiadomość, \e nie jest synem Reubena Dario, \e matka zdradziła mę\a na początku ich mał\eństwa i on jest tego owocem, pozbawiła go złudzeń. - Nasz siostrzyczka sama powinna dowiedzieć się, czym jest miłość, nim zacznie pouczać, jaki ma ona wpływ na \ycie innych. - Niewykluczone, \e nie będziemy długo na to czekać - odpowiedział starszy brat. - Od jakiego czasu jest bardzo roztargniona. Mo\e o kimś myśli - No, jeśli tak, to niech Bóg się zmiłuje nad nami - wtrącił nabo\nym tonem Alex. - Pamiętacie, jak - uznała, \e jest we mnie zakochana, kiedy po raz pierwszy zjawiłem się u was? Zanim dowiedziała się, \e jestem jej bratem? Jeśli zakocha się naprawdę, to od razu wpadnie po uszy. - Chyba to cecha rodzinna - mruknął ironicznie Joaquin. - Tylko niektórym z nas poznanie prawdy zabiera więcej czasu. A niektórzy z nas zadowalają się czym innym, uznał Ramón, choć nie wypowiedział tych słów na głos. Jedno było pewne - wpadł po uszy od razu i z ka\dym dniem pogrą\ał się coraz bardziej. I dlatego znalazł [ Pobierz całość w formacie PDF ] |