WÄ…tki
 
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

państwo niemieckie do pobierania podatku kościelnego od obywateli. 50 procent
tych kwot przekazywano Kościołowi katolickiemu w Niemczech, resztę do Rzymu.
Tak np. ogólna suma podjętego w 1943 roku podatku kościelnego wyniosła ok.
450 milionów marek, co odpowiadało wtedy przeszło stu milionom dolarów. Ze
względu na olbrzymie sumy pieniędzy, o jakie tu chodziło i ze względu na fatalne
skutki, jakie ich utrata miałaby dla Kościoła katolickiego w Niemczech,
watykańscy funkcjonariusze byli zdania, że trzeba tu być szczególnie ostrożnym,
gdyż Hitler był rzeczywiście jednym z tych przywódców, który  gdyby tylko miał
pretekst  chętnie zatrzymałby udział Kościoła.
Po zakończeniu wojny w Europie pojawili się liczni apologeci, usiłujący bronić
postawy papieża Piusa wobec nazistów i %7łydów. Prawie wszystkie próby
usprawiedliwienia broniły papieża, wzbraniającego się przed wystąpieniem na
rzecz %7łydów.
W końcu Pius XII przemówił osobiście. W Niedzielę Wielkanocną 1945 roku
mówił do prawie miliona ludzi, zgromadzonych na placu św. Piotra. Na temat
postępowania Niemców wobec %7łydów oświadczył:  Ci, którzy pozwolili się
zniewolić podżegaczom do gwałtu i którzy byli tak niemądrzy, że poszli w takt
muzyki marszowej, poczęli się wreszcie budzić ze swej iluzji i byli zdumieni, gdy
ujrzeli, jak daleko zaprowadziła ich gorliwość w służbistym podporządkowaniu.
Nie ma dla nich żadnej innej drogi zbawienia, niż raz na zawsze wyrzec się
bałwochwalczej służby totalnemu nacjonalizmowi oraz dumy z wyższości rasy i
krwi".
Dla wielu %7łydów, którzy słyszeli te słowa w owym dniu lub przeczytali je w
gazecie, musiało to oświadczenie brzmieć nieszczerze, bowiem były to słowa
wypowiedziane za pózno i w takim momencie, gdy niebezpieczeństwo już minęło.
Holocaust się odbył i teraz po raz pierwszy papież zabrał głos przeciw traktowaniu
%7łydów przez Hitlera.
Ojciec Robert Leiber, jezuita i profesor historii Kościoła na Papieskim
Uniwersytecie Gregoriańskim, bliski zaufany papieża Piusa XII w czasie jego
całego pontyfikatu stał się czołowym rzecznikiem i apologetą Watykanu. Jego
pierwszy artykuł ukazał się w marcu 1961 roku w miesięczniku jezuitów  Civilta
Cattolica" pod tytułem  Pius XII i %7łydzi w Rzymie 1943-1944". W tym artykule
historia została wypaczona i stworzony został mit, oparty na jaskrawym
obchodzeniu twardych faktów. Jego słowa były cytowane jako oficjalna opinia
Watykanu. Po pięciu latach ojciec Leiber powtórzył swe niektóre twierdzenia w
wywiadzie dla czasopisma  Look". W istocie sprawy twierdził tam, że w czasie
niemieckiej okupacji w Rzymie były dwie papieskie organizacje pomocy %7łydom 
mianowicie Delasem i Opera di San Raffaele. Tymczasem żadna z tych organizacji
nie była instytucją Watykanu i żadna nie otrzymała pomocy finansowej od
papieża. Ojciec Leiber twierdził, że Delasem zaczął działać w Genui jako
 organizacja żydowska" i przekształcił się potem w instytucję watykańską, gdy
Niemcy obsadzili miasto. Oprócz niektórych darów pieniężnych od %7łydów i
innych instytucji kościelnych w Rzymie,  reszta była w całości darem Piusa XII".
Dalej ojciec Leiber oświadczył w wywiadzie, że  papież zużył swój cały prywatny
majątek", by pomagać %7łydom. Ponieważ nic z tego nie odpowiadało prawdzie,
czołowi członkowie gmin żydowskich w Rzymie 1 Genui napisali przeznaczony do
opublikowania Ust protestacyjny do »Civilta Cattolica". W liÅ›cie tym żydowscy
funkcjonariusze z obu miast Potwierdzili swymi podpisami jednoznacznie, że
Delasem  prowadzona Przez ojca Benedetoo  nigdy nie była organizacją
papieską, lecz aż do końca pozostała żydowską. Dalej wyjaśniano w liście, że
Delasem nigdy nje otrzymała pieniędzy od papieża Piusa XII, lecz wyłącznie od
włoskich obywateli, wiary zarówno żydowskiej jak i katolickiej.  Civilta Cattolica"
nigdy tego listu nie opublikowała.
Jedyną odpowiedz otrzymali żydowscy funkcjonariusze od ojca Leibe-ra,
który zignorował wszystkie sprostowania i odmienne twierdzenia. W krótkim
piśmie oświadczył, że wydarzenia te miały miejsce przed tak wielu laty, iż
dyskusja nad tą kwestią jest bez sensu. Także interwencja ojca Benedetto
pozostała bezskuteczna; oświadczył on pewnemu funkcjonariuszowi
watykańskiemu, że w ciągu 9 miesięcy niemieckiej okupacji, gdy działał jako
przewodniczący Delasem,  nie wpłynęły jakiekolwiek środki pieniężne ze strony
Watykanu".
O drugiej organizacji, która pomagała rzymskim %7łydom  Opera di San
Raffaele  powiedział ojciec Leiber, że około dwóch tysięcy osób, głównie %7łydów,
dostało się z jej pomocą do Brazylii i to dzięki pieniądzom, które wpłynęły z
Watykanu. Było to błędne oświadczenie: kierownik tej organizacji, niemiecki
ojciec pallotynów Anton Weber wyjaśnił, że Opera di San Raffaele  wzięła w
opiekę tylko katolicko ochrzczonych %7łydów niewłoskiego pochodzenia, lecz nigdy
prawdziwych. Jeżeli chodzi o środki pieniężne, które jakoby płynęły z Watykanu,
by sfinansować ten szlachetny cel oświadczył, że wypowiedz Leibera budzi
fałszywe wrażenie, bowiem pieniądze tylko płynęły przez Watykan jako miejsce
transferu  krok niezbędny wskutek stosunków wojennych. Właściwe środki w
wysokości 125 tysięcy dolarów pochodziły od sekcji United Jewish Appeal a
Chicago i zostały przekazane Watykanowi przez monsignore Bernarda Sheila z
Chicago. Sprostowanie ojca Webera również nie zostało opublikowane w  Civilta
Cattolica".
W innym oświadczeniu ojciec Leiber głosił, że z 4500 %7łydów, jacy byli [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bialaorchidea.pev.pl
  •  
    Copyright © 2006 MySite. Designed by Web Page Templates