WÄ…tki
 
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Hahne- manna ma chyba zastosowanie nie tylko w medycynie. Zwycięzcy i zwyciężeni ulepieni są z jednej
gliny, zdaje się, ze także w hi-
i 9 . 179
I
storii istnieje rodzaj homeopatii. Mały oddział gotowych na śmierć Hiszpanów, który pamiętnego 25 marca 1519
roku podejmuje walkę przeciw państwu Azteków, jest właśnie ową przez los ustaloną dawką, ową  potencją"
homeopatyczną, która musi być skuteczna.
Wyłącznie rozumowe tłumaczenie tego byłoby zbytnim uproszczeniem. Zapewne, Indianie nie mieli jazdy,
ponieważ koń był w Ameryce nie znany. Na Haiti i na Antylach przypatrują się jednak
 %spokojnie, jak cudzoziemcy dosiadajÄ… koni i zaczynajÄ… cwaÅ‚ować. Gdy natomiast tutaj, w Jukatanie,
szesnastu konnych Corteza pędzi na nich w lśniącej zbroi, z lancą w ręku, czer- wonoskórych ogarnia śmiertelne
przerażenie. Wydaje im się, że rumak i jezdziec są jedną istotą  rodzajem centaura. Powtarza się to w kilka lat
pózniej po wylądowaniu Piza rra w Peru. Gdy na dobitek jeden z kawalerzystów spada z konia, Indianie sądzą,
że niesamowita obca istota rozszczepiła się na dwoje. Gdzie jest zródło owej histerycznej trwogi, o której gdzie
indziej nikt nie wspomina?
Indianie nie znają prochu ani ołowiu, dział ani muszkietów. Dzika panika ogarnia ich, gdy najlepsi
wojownicy padają pokotem, zabijani z odległości błyskawicą i piorunem zagadkowej broni. Mimo to jednak
trudno zrozumieć, dlaczego w tej pierwszej potyczce i nieco pózniej Hiszpanie odnieśli zwycięstwo nad
państwem, które było o wiele większe, bez porównania bogatsze i potężniejsze niż Hiszpania. Musiało to mieć
głębsze przyczyny. Dwie z nich, sięgające z mroku w nasze ludzkie dziedziny, są nam znane. Jedna nazywa
się Quetzalcoatl i jest bogiem, a druga  Marina i jest bardzo piękną, mądrą i dobrą kobietą.
Już z opisów Kolumba wiemy, że na całym wschodnim wybrzeżu nowego kontynentu krążyła od dawna
dziwna legenda. Według niej pewnego dnia, przed wielu, wielu laty przybyć tu miała ze wschodu przez morze
grupa białych bogów. Nie wiadomo dokładnie, skąd bogowie ci pochodzili i co się z nimi potem stało. Ale gdy
Hiszpanie wylądowali w 1492 roku na Antylach, powitano ich jako  białych bogów". Pózniej z południowych
krańców Nowego Zwiata Magellan doniósł, że tam także uważano jego i jego ludzi za bogów.
Zdarzenia te spowijała zrazu mgła mistycyzmu. Bardziej określony kształt przybrały one dopiero, gdy
Cortez podjął swą wyprawę zdobywczą. Okazało się, że jeszcze wtedy Aztecy czcili jako boga przywódcę owej
grupy nieznanych obcych przybyszów. Od lśniącego upierzenia ptaka ąuetzal nazwali jasnowłosego,
niebieskookiego i brodatego człowieka Quetzalcoatlem i umieścili go w areopagu swych bogów. Cortez
dowiedział się jeszcze czegoś więcej. Przed kilku dopiero wiekami  nauka obliczyła, że było to mniej więcej
w XI lub XII stuleciu naszej ery  zjawił się podobno w Meksyku z dalekich krain Wschodu nie znany nikomu
człowiek Miał blond włosy, białą skórę i niebieskie oczy, był ubrany w szatę z grubego, czarnego 6Ukna, z
okrągłym wycięciem dokoła szyi, z szerokimi, krótkimi rękawami, bez kapuzy i otwartą na piersi W czasach, w
których żył Cortez, strój taki był już nie znany, sutanny duchownych wyglądały całkiem inaczej. Ale tak
ubierano siÄ™ niegdyÅ› w Europie i jeszcze w XVI wieku takie stroje nosili w Grenlandii europejscy Wikingowie,
których przodkowie osiedlili się w tym kraju.
Cortez był zapewne zdumiony i zmieszany, gdy z dalszych opowiadań Indian dowiedział się, że ów
nieznany bóg obwieścił nową religię i ustanowił prawa. Miał to być bóg bardzo dobrotliwy i łagodny,
zrównoważony i mądry. Gdy mowa była o wojnie, zatykał sohie uszy, tak bardzo nienawidził rozlewu krwi i
gwałtu. Ludzie byli przez długi czas posłuszni Quetzalcoatlowi,  Bogu, przez którego żyjemy",
 Wszechobecnemu",  niewidzialnemu, bezcielesnemu, jedynemu Bogu o zupełnej doskonałości i czystości".
Jeszcze za czasów Corteza składano mu ofiary z kwiatów i owoców pod znakiem krzyża na olbrzymiej
piramidzie-świątyni w Choluli  gdy bóg
Część trzecia  Zdobycie Meksyku
wojny Huitzdlopochtli żądał ofiar żywych ludzi. Ale pózniej przodkowie zbuntowali się przeciwko
Quetzalcoatlowi, który przed srożą- cym się Huitzilopochtlim musiał uchodzić z Tabasco na wschód  przez
bezmiar morza do wyśnionej krainy Tlapalian. Przed swym zniknięciem zapowiedział jednak, że pewnego dnia
bracia jego powrócą do Meksyku i zdobędą ten kraj.
Nieco pózniej Hiszpanie znalezli istotnie kamienne krzyże i stylizowane w kształcie krzyża wyobrażenia
drzew, pod którymi leżały ofiary z płodów rolnych. Odkryli groby, wielkie sklepienia ze starannie ociosanych
płyt kamiennych, tak ułożonych, że tworzyły krzyż. Ze zdziwieniem stwierdzili, że świątynie i ołtarze są
ozdobione symbolami wyobrażającymi rybę i rodzaj gołębia, zupełnie podobnymi do symbolów chrześcijańskiej
Europy. Byli zaskoczeni tym, że w Meksyku chrzci się dzieci, i roboli wielkie oczy, gdy kapłan pogański
opryskiwał dziecko wodą, gdy zwilżał mu wargi i błagał przy tym bogów, aby krople wody zmyły z dziecięcia
grzech pierworodny i spowodowały jego nowe narodzenie.
Pojęcia spowiedzi i komunii też nie były Aztekom obce. Po wyznaniu grzechów nakazywano
spowiadającemu się ćwiczenia pokutne i umartwienia, rozgrzeszano go i podawano do spożycia wyobrażenia
bogów z ciasta. Kto spożył chleb boży, ten mógł ubłagać zagniewane moce niebieskie.  Boże, Ty wiesz 
brzmiała aztecka modlitwa przy spowiedzi  że ten biedny człowiek zbłądził nie z własnej woli, lecz pod
wpływem grzechu, pod którego znakiem się urodził." A na zakończenie uroczystości kapłan odprawiał wiernych
słowami:  Odziewajcie ubogich i nakarmcie głodnych, jakąkolwiek by to dla was oznaczało ofiarę. Pamiętajcie,
że ich ciało jest jako wasze i że są oni ludzmi jako i wy."
Przypominało to w sposób zdumiewający chrześcijańską naukę o zbawieniu. Każdy spowiadający się
otrzymywał od spowiednika po odbytej pokucie i komunii odpowiednie zaświadczenie, a więc rodzaj kartki o
odpuszczeniu grzechów, która wobec państwowego wymiaru sprawiedliwości uwalniała od wszelkich
konsekwencji za popełnione przestępstwo; podczas  nabożeństw" Indian Hiszpanie słyszeli z ust ich kapłanów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bialaorchidea.pev.pl
  •  
    Copyright © 2006 MySite. Designed by Web Page Templates