[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przestraszona i koniecznie chciała się mnie pozbyć. Przerwałem połączenie z nią, abym mógł pozostać przy życiu." /A-493/ Moje połączenie z płodem nastąpiło, gdy był on już w pełni ukształtowany, gdzieś w siódmym miesiącu. Z ciała matki płynęły ku mnie ciepło i strach przed porodem,"/19/ Około 11 procent osób podało, że wiedzą, iż przez cały czas od zapłodnienia znajdowali się w płodzie i zdawali sobie sprawę, gdy płód zaczął się poruszać, "Wydaje mi się, że moje połączenie z płodem nastąpiło w chwili zapłodnienia. Zdawałem sobie sprawę, że muszę w nim pozostać przez całe długie 9 miesięcy, chociaż bardzo się mi spieszyło. Odczuwałem, że mama była trochę przestraszona, podenerwowana i bała się porodu."/A-305/ "Wydaje mi się, że połączenie z płodem nastąpiło przy zapłodnieniu. Odczuwałem, że matka chciała nowe dziecko w zamian za brata, który umarł." /A-310/ 31 "Połączenie z płodem było wcześniej niż mi się wydaje. Wiedziałem, że moja matka chciała popełnić samobójstwo, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży. Ogólnie mieliśmy bardzo dużo strachu."/A-14O/ "W płodzie czułem się bardzo nieprzyjemnie, skurczony jak w więzieniu. Same negatywne odczucia. W hipnozie odczułem, że mama mnie nie chciała i przeżywała fizyczny i psychiczny szok." /A-582/ 7. Przełomowe wydarzenie - przyjście na świat Uczestnicy seansów w ich trakcie przeżywali szereg ciekawych doznań i doświadczeń i to tak z chwil rodzenia się jak i z okresu tuż po przyjściu na świat. Relacje poszczególnych uczestników jednak znacznie różniły się i moje usiłowania przeanalizowania zjawisk występujących w trakcie rodzenia się natrafiły na trudności. Jedyny niepodważalny wynik badań to to, że 16 procent uczestników nie chciało przeżywać w hipnozie swojego fizycznego porodu. Sugerowałam w seansach, ażeby uczestnicy nie odczuwali żadnych bóli związanych z porodem, ale pomimo to niektórzy odczuwali jakieś nieprzyjemne uczucia a niektórzy odczuwali - chociaż bezboleśnie, istnienie tych części ciała, z którymi czasie porodu były jakieś kłopoty czy trudności. W relacjach najbardziej uderzał głęboki smutek z przyjścia na świat i chociaż dla wielu uczestników seansów samo przyjście nie wiązało się z chorobą czy fizyczną dolegliwością, przeżyte doświadczenie wywołało zasmucenie. Co najmniej 10 procent uczestniczących doświadczyło, że w czasie porodu czuli się bardzo smutni, bądz nawet płakali. Wydaje się, że to uczucie smutku można wytłumaczyć wydaleniem płodu z ciała matki i zerwaniem fizycznej jedności, bądz przymusu wejścia duszy w ciało fizyczne - po dużej swobodzie posiadanej przez nią pomiędzy wcieleniami fizycznymi. Wiele osób podawało, że duża ilość różnych fizycznych wrażeń występujących podczas wychodzenia noworodka z ciała matki jest uciążliwa i nieprzyjemna. Fizyczne zmysły dostrzegają nagle strumienie silnego światła, hałasy, zimno i inne wrażenia. Oczywiste, że dusza przebywająca pomiędzy wcieleniami w zupełnie innych warunkach niż na ziemi, czuje się zupełnie zagubiona. Często podawano informacje, że dusza w porównaniu z poprzednim okresem czuje się odcięta, osamotniona i skrępowana. %7łycie w ciele oznacza samotność i odrębność, Dopuśćmy jednak do głosu uczestników seansów, podając ich przeżycia tak, jak opisywali je w ankietach, aby czytelnik mógł sam ocenić istotę i różnorodność doświadczeń uzyskanych w seansach. Rodziłem się w jakimś gorącym dniu lipcowym i było zbyt gorąco, by zmobilizować energię do odbycia porodu. Chciałem jeszcze parę dni poczekać u mamy, zostałem jednak wypchnięty. Po urodzeniu odczułem brak umiejętności oddychania, ale ojciec, który mnie odbierał miał zgrabne ręce i pomógł mi oddychać. W okresie tych wspomnień strasznie się pociłem. /A-528/ Poród był dla mnie ciężką walką i pierwsze wrażenie, jakie miałem po nim, to bardzo jasne światło, od którego poczułem się chory - podobnie gdy silne światło budzi nas ze snu. Byłem wściekły i czułem antypatię do wszystkich w izbie porodowej, za wyjątkiem mamy."/A-526/ Przeżycie porodowe miałem bardzo dziwaczne, byłem zdumiony i oślepiony 32 przez światło i było mi bardzo zimno. Krzyczałem, wzięto mnie od mamy i przeraziłem się. Potem zrozumiałem, że wszyscy martwią się o mnie i chcą oddać mamie. Zauważyłem, że w sali porodowej wszyscy troszczą się o mnie, chociaż zupełnie mnie nie rozumieją." /A-371/ Podczas porodu czułem się zgnieciony, zamknięty i było mi bardzo niewygodnie. Po wyjściu mogłem oddychać i pierwszy mój oddech odczułem jako coś wspaniałego. Wyczułem wielkie szczęście i odprężenie wszystkich na sali. Czułem wielkie kochające ręce, grające skrzypce i przytłumione głosy. Przeżywałem to wszystko wyraznie, czułem miłość w sali. Może to dlatego, że rodzina była w pokoju a dziadek mnie odbierał."/A-16/ "Tuż po urodzeniu odczułem intensywny chłód i promieniujące jasne światło. Bałem się przyszłego życia na ziemi. Czułem, że lekarze i pielęgniarki pracują oschle i zimno, i nie współczuli w ogóle mamie. Przypominam sobie, że z powodu braku serdecznego uczucia ze strony personelu, byłem bardzo oburzony. W czasie tego całego porodu wisiałem nad matką." / A-485/ Poród był straszny, występowały podobne wstrząsy jak przy trzęsieniu ziemi. Miałem objawy klaustrofobii i duszenia; Zaraz po wyjściu dostrzegłem silne światło. Miałem za wiele wrażeń i czułem się zmęczony, porzucony i zagubiony w sali. Nie widziałem nikogo. Jest to ogromnie przykre uczucie - nie widzieć niczego, co mogłoby uspokoić, ukoić."/A-468/ Przy porodzie czułem silny ucisk głowy ale myślałem "Zaraz będzie po wszystkim"; Potem zacząłem odczuwać silny żal, nadzwyczajne przygnębienie i zacząłem krzyczeć. Otrzymałem dużą dawkę środków znieczulających i byłem zupełnie otępiały i nie miałem pełnej świadomości. Nie wiem, czy uczucia, które
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbialaorchidea.pev.pl
|